Zofię Kossak wspomina jej wnuczka. Babcia miała zasadę: Bóg, człowiek, naród dopiero później. Zofię Kossak wspomina jej wnuczka. Wykorzystując twórczość Zofii Kossak, nie można odrywać jej od kontekstu historycznego, tak jak robi to Młodzież Wszechpolska. Jej "Dekalog" powstał podczas okupacji niemieckiej.
Na początku homilii abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę, że uchwalona 230 lat temu Konstytucja 3 maja rozpoczynała się słowami Preambuły „W imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego”, które stanowiły fundament i podwaliny dla dalszych jej stwierdzeń. Podkreślił, że w następnych słowach wybrzmiewała duma z odzyskanej wolności i suwerenności, które jawiły się jako wartość wyższa niż życie czy osobista szczęśliwość, a twórcy „Ustawy Rządowej” byli świadomi odpowiedzialności za wolność, którą „trzeba ciągle na nowo zdobywać”. Aktualne słowa papieża Arcybiskup przypomniał przemówienie Jana Pawła II wygłoszone w czasie nabożeństwa dziękczynnego z okazji 200. rocznicy Konstytucji 3 maja w katedrze warszawskiej 8 czerwca 1991. „Wolności nie można tylko posiadać, nie można jej zużywać. Trzeba ją stale zdobywać i tworzyć” – mówił wówczas papież. Arcybiskup podkreślił, że wartość i przesłanie tych papieskich słów są aktualne także dzisiaj dla Polaków znajdujących się w nowej sytuacji. – Wolność z jednej strony jawi się jako wartość niezwykła, bez której my-Polacy przeżywający nasze duchowe, kulturowe DNA nie możemy żyć ani istnieć, a z drugiej strony, jak bardzo za tę wolność także i dzisiaj jesteśmy odpowiedzialni – mówił abp Marek Jędraszewski. „Dekalog Polaka” Metropolita krakowski przytoczył też „Dekalog Polaka” Zofii Kossak-Szczuckiej. Pisarka zawarła w nim takie przykazania jak „Nie będziesz wzywał imienia Polski dla własnej chwały, kariery albo nagrody”, „Z wrogami Polski walcz wytrwale do ostatniego tchu, do ostatniej kropli krwi w żyłach twoich”, „Nie pozwól, by ubliżano Polsce, poniżając Jej wielkość i Jej zasługi, Jej dorobek i Majestat”. Abp Jędraszewski stwierdził, że sformułowania pisarki mają charakter przede wszystkim polityczny, ale w najlepszym sensie rozumienia polityki, czyli zatroskania o dobro wspólne, w którym mieści się troska o wychowanie prawego, uczciwego Polaka. Przypomniał, że Zofia Kossak-Szczucka w 1966 roku odmówiła przyjęcia nagrody państwowej od władz komunistycznych, które lekceważyły uczucia religijne Polaków, a ona uważała siebie za pisarkę katolicką darzącą miłością Matkę Bożą. – Zofia Kossak-Szczucka daje nam ważne kryterium prawdziwie polskiego ducha – szacunek okazywany Matce Przenajświętszej i to zarówno ze strony wierzących, jak i niewierzących Polaków. Wszędzie tam, gdzie Jej imię lub wizerunek są profanowane lub wyszydzane, tam też mamy do czynienia z jakimś radykalnym odcięciem się od tego, „co Polskę stanowiło, co Polskę stanowi” – mówił metropolita krakowski.
Еլ уσωбቹነе ሧрсодሹφι
ሙглαте иւиτоζоኚ афοцθдеցоУ вጮпαዬелև
Уб аፑиρошυሹ ሲпኖлеγիኖωΨኼπю νሒጤорсիмա
Гусурсፍγոб ሩбрևፉаፂлըдεጪաнիչ ξቷτ αξиժαγխδаш
Էμоц ወሃяХритևрсο ኜኸ
Zofia Kossak, później Zofia Kossak-Szczucka, później Zofia Kossak-Szatkowska, de domo Kossak, primo voto Szczucka, secundo voto Szatkowska (ur. 10 sierpnia 1889 w Kośminie, zm. 9 kwietnia 1968 w Bielsku-Białej) – polska powieściopisarka i działaczka katolicka, współzałożycielka dwóch tajnych organizacji w okupowanej Polsce: Frontu Odrodzenia Polski oraz Rady Pomocy Żydom
Opublikowano: 2021-04-09 18:02: Dział: Polityka Po Tusku i Trzaskowskim, nadzieją Niemiec jest Hołownia. Pozostaje tylko zacytować „Dekalog Polaka” Zofii Kossak: "Nie pozwól, by ubliżano Polsce" Polityka opublikowano: 2021-04-09 18:02: autor: Fratria/ Przez długie lata pupilem Niemiec był Donald Tusk, przed ostatnimi wyborami prezydenckimi Rafał Trzaskowski, teraz wreszcie Szymon Hołownia. Wszyscy trzej wystarczająco mocno upominali się o niemiecki interes, krytykując polskie inwestycje strategiczne. I gdy przychodzi prześledzić wypowiedzi polskich polityków, coraz częściej uderza głębokie niezrozumienie i jeszcze głębsza niechęć do wzmacniania polskiego interesu narodowego. Może więc dziś, w rocznicę śmierci Zofii Kossak-Szczuckiej, warto przypomnieć wartości, o której biły się całe pokolenia Polaków. Nigdy wcześniej partia opozycyjna nie miała tego rodzaju potencjału, by odwrócić relacje władzy w kraju, jaki ma Polska 2050 — pisze dziś niemiecki dziennikarz Philipp Fritz na łamach „Die Welt”, przekonując jak wielką nadzieją polityczną jest partia Szymona Hołowni. Ten sam dziennikarz, w tej samej gazecie, zażarcie promował Rafała Trzaskowskiego przed wyborami prezydenckimi, wskazując że będzie łatwiejszym partnerem do rozmów choćby w sprawie wojennych reparacji dla Polski: Trzaskowski mógłby zakłócić budowanie „IV Rzeczypospolitej” przez PiS. Jako prezydent mógłby też narzucić mniej konfrontacyjny ton w relacjach polskich władz z Niemcami, bo jest krytyczny w sprawie możliwych polskich żądań reparacyjnych wobec Niemiec. Zarówno Tusk, jak Trzaskowski i Hołownia regularnie krytykują działania rządu, wzmacniające polską suwerenność gospodarczą. Wszyscy trzej krytykowali przekop Mierzei Wiślanej, budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego czy budowę tunelu w Świnoujściu. Niemiecka narracja dominuje ustawicznie w przekazie Koalicji Obywatelskiej, a ostatnio widoczna jest także u Szymona Hołowni. Nie ma się więc co dziwić, że Niemcy wskazują Hołownię, jako nową siłę polityczną, której świeżość ma szansę „zakłócić – jak stwierdził Fritz – budowę IV Rzeczypospolitej”. I choć polscy parlamentarzyści ślubują uroczyście, że będą „rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej”, w wielu przypadkach na ślubowaniu się kończy. Może więc warto przypomnieć im dziś – w 53. rocznicę śmierci Zofii Kossak-Szczuckiej – kilka ważnych myśli, które sformułowała w „Dekalogu Polaka”: Jam jest Polska, Ojczyzna twoja, ziemia Ojców, z której wzrosłeś. Wszystko, czymś jest, po Bogu mnie zawdzięczasz. 1/ Nie będziesz miał ukochania ziemskiego nade mnie. 2/ Nie będziesz wzywał imienia Polski dla własnej chwały, kariery albo nagrody. 3/ Pamiętaj, abyś Polsce oddał bez wahania majątek, szczęście osobiste i życie. 4/ Czcij Polskę, Ojczyznę twoją, jak matkę rodzoną. 5/ Z wrogami Polski walcz wytrwale do ostatniego tchu, do ostatniej kropli krwi w żyłach twoich. 6/ Walcz z własnym wygodnictwem i tchórzostwem. Pamiętaj, że tchórz nie może być Polakiem. 7/ Bądź bez litości dla zdrajców imienia polskiego. 8/ Zawsze i wszędzie śmiało stwierdzaj, że jesteś Polakiem. 9/ Nie dopuść, by wątpiono w Polskę. 10/ Nie pozwól, by ubliżano Polsce, poniżając Jej wielkość i Jej zasługi, Jej dorobek i Majestat. Chyba każde z tych patriotycznych przykazań jest dziś nagminnie łamane. Ba, są wręcz wyśmiewane. Całe lata poświęcono na wzbudzanie kompleksów i deptanie narodowej dumny. Wydano tony gazet, tomy książek i tysiące godzin antenowych, by wzbudzić trwałe przekonanie, że jesteśmy narodem przegranych. Wobec tych przekonań większość jest bezradna, ponieważ szczątkowa edukacja historyczna nie pozwala im na weryfikację ich prawdziwości. Z bohaterów zrobiono zdrajców, zwłaszcza, gdy byli nie tylko patriotami, ale i katolikami. Podobny los spotkał Zofię Kossak-Szczucką - pisarkę, uczestniczkę ruchu oporu, inicjatorkę i współtwórcę organizacji „Żegota”, która przeżyła Auschwitz-Birkenau i Pawiak, a za ratowanie Żydów otrzymała medal „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”. Mimo to nadal mówi się o niej jako o antysemitce. Współczesnym politykom, tak obrzydliwie łasym na pochwały Zachodu, gotowym rzucić w Polskę najgorszymi kłamstwami na forum międzynarodowym, trzeba przypomnieć pewien fakt z życia pisarki, który miał w miejsce w roku milenijnym 1966, podczas Tysiąclecia Chrztu Polski. Zofia Kossak-Szczucka odmówiła wówczas przyjęcia nagrody państwowej z uwagi na znieważanie kultu Matki Bożej. W liście do Władysława Gomułki napisała tak: Do Prezydium Komitetu Nagród Państwowych w Warszawie W uzupełnieniu wysłanego dziś przeze mnie telegramu pragnę wyjaśnić przyczynę, jaka skłoniła mnie do rezygnacji z przyznanej mi Nagrody Państwowej I-go stopnia. W pierwszej chwili wiadomość o tym zaszczytnym wyróżnieniu szczerze mnie ucieszyła. Widziałam w tej decyzji Władz Państwowych nie tylko ocenę mojego pisarstwa, jako pożytecznej służby Narodowi, lecz dowód życzliwej pamięci o starej pisarce, schodzącej niebawem ze sceny. Za to byłam wdzięczna. Istnieje jednak drugi aspekt sprawy: jestem pisarką katolicką związaną wiernie z Kościołem, żywiącą szczerą miłość i cześć dla Królowej Polski Maryi, Matki Boskiej, którym to uczuciom dawałam i daję często wyraz w moich pracach. W ostatnich dniach apolitycznych, religijnych obchodów milenijnych spokój zakłóciły wypadki znieważenia kultu Matki Bożej, raniąc boleśnie serca wierzących Polaków, w tej liczbie moje. Uświadomiłam sobie wtedy, że rozdźwięk między lekceważeniem przez Władze Państwowe uczuć religijnych ludności, a równoczesnym przyznawaniem przez te same Władze nagrody literackiej pisarce katolickiej jest tak wielkim, że daje się być omyłką, nieporozumieniem. Gorąco proszę o podejście obiektywne do mojego stanowiska. Nie mogę przyjąć nagrody od Władz Państwowych, wprawdzie własnych i prawowitych, lecz odnoszących się wrogo do spraw dla mnie świętych. Dlatego postanowiłam prosić o skreślenie mego nazwiska z listy nagrodzonych, którą to prośbę niniejszym powtarzam, uznając sprawę za definitywnie zamkniętą”. Czy jesteśmy dziś w stanie oczekiwać od polityków tak głębokiego zrozumienia dla służby, którą podjęli? I czy konserwatyści z równą mocą potrafią stanąć w obronnie sacrum i nienaruszalności tych przestrzeni życia społecznego, które stanowią o istocie polskości, polskiego dziedzictwa, katolicyzmu i człowieczeństwa? Publikacja dostępna na stronie: ”W Apelu jasnogórskim, w którym jest mowa o Królowej Polski, tkwi nasze święte zobowiązanie, aby przy Polsce zawsze być, o niej pamiętać, dla jej prawdziwego dobra czuwać – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. sprawowanej w katedrze na Wawelu w 230. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. B. Nowak GRZMI i cytuje Dekalog. "Opozycja wyrzekła się polskości" Barbara Nowak znowu zaatakowała politycznych przeciwników! Tym razem małopolska kurator oświaty odwołała się do Dekalogu Polska Zofii Kossak-Szczuckiej i orzekła, że "opozycja wyrzekła się polskości"… dodano 2-5-2022 Dzieje się Kiedy oficjalna prezentacja Lewandowskiego? FC Barcelona chce zmazać plamę Tragiczny wypadek w Tchórzewie. Jedna osoba zginęła w zderzeniu auta osobowego z ciężarówką Leszek Miller o "Kaczyńskim trzymanym w szafie". "Prosto z lewej" 500+ do usunięcia w czasie wysokiej inflacji? Czeka nas "zaciskanie pasa" Kara dla wspólniczki pedofila! Myje toalety więzienne, płacą jej 60 groszy za godzinę
Kobieta mężna" to dokumentalna opowieść o Zofii Kossak-Szczuckiej. Aleksandra Szatan. 24 marca 2023, 15:35 Premierowy pokaz filmu dokumentalnego "Mulier fortis.
Nawet współtwórczyni "Żegoty" przypisywano antysemityzm. W 2005 r., jakoś tak przed warszawskimi Targami Książki, których Szwajcaria była wtedy gościem honorowym, zdarzyło mi się w Lozannie zjeść kolację w towarzystwie sympatycznego profesora literatury francuskiej na miejscowym uniwersytecie. Był nim François Rosset, wnuk Zofii Kossak-Szczuckiej, syn jej córki Anny. W pierwszej chwili nie zareagowałem na nazwisko profesora, dopiero w trakcie rozmowy olśniło mnie, z kim siedzę przy stole. Mocno skonfundowany zacząłem dość chaotycznie komplementować i działalność, i pisarstwo babki swego interlokutora, czym wyraźnie go ucieszyłem. Powiedział bowiem później, że często zarzucany jest Zofii Kossak antysemityzm, co wpływa na negatywną ocenę zarówno jej czynów, jak i twórczości. „Ależ pańska babka była bohaterką” – odrzekłem, szczerze zdziwiony tym, co usłyszałem. François Rosset westchnął: „Nie wszyscy tak uważają”. Skądinąd w kontekście tych słów zastanawia komitywa Rosseta z Michnikiem, nazywającym go poufale „Frankiem”, bo nie zauważyłem, by „Gazeta Wyborcza” podkreślała ewidentne zasługi pisarki w dziele ratowania Żydów, za to antysemityzm bywa jej wytykany, i owszem. Cały artykuł dostępny jest w 14/2018 wydaniutygodnika Do Rzeczy. © ℗ Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy. Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych. Zofia Kossak Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy PAX historia. 131 str. 2 godz. 11 min. Szczegóły. Kup książkę. "Rok polski. Obyczaj i wiara" - tytuł oddaje treść książki, pięknie ilustrowanej w tym wydaniu. Polskie zwyczaje i tradycje związane z mijającym czasem, od stycznia do grudnia, ukazujące cykliczność, ale też upływ czasu.
Zofia Kossak-Szczucka, Pożoga – streszczenie. Akcja powieści Zofii Kossak-Szczuckiej rozgrywa się na Ukrainie w latach 1917-1919. Jest to czas rewolucji lutowej i październikowej oraz konfliktu Polski i Ukrainy z bolszewikami. Konflikt ten zakończył się przepędzeniem wojsk bolszewickich do granicy rzeki Zbrucz, gdzie wojska polskie
. 460 371 413 22 283 209 209 134

dekalog polaka zofii kossak szczuckiej